Uwielbiam eksplorować nowe zakątki świata i zwykle łączę je z szukaniem artystycznych inspiracji. Do Francji pojechałam zobaczyć Matisse-a i Picassa na żywo. Pech chciał, że obydwa muzea tymczasowo zamknięto na prace renowacyjne, i to zaraz po tym, jak zarezerwowałam loty i noclegi. Przez moment zawahałam się, czy może warto tam lecieć w takim terminie, może przesunąć na inny, kiedy wszystko się otworzy… Jeszcze Wizzair zrobił mi psikusa i odwołał lot powrotny, proponując kolejny następnego dnia. Wszystko, więc wywrócił do góry nogami. Miał być weekendowy wypad, wyszły 4 dni i plan awaryjny na poszukiwanie sztuki w innych miejscach, niż najsłynniejsze muzea w Nicei i okolicach. Poleciałam, więc z otwartymi szeroko oczami i z nadzieją, że wrócę zainspirowana i nasycona sztuką i designem.
Odwiedziłam m.in. Muzeum Chagalla. Szczerze, to nie przepadam za jego twórczością ;). Moja promotor z pracowni malarstwa pewnie „wywróciłaby oczami”, słysząc moją dezaprobatę, dla sztuki tak cenionego na świecie artysty ;). Osobiście lubię sztukę bardziej wyrazistą, czystą w formie, ale też ekspresyjną i emocjonalną, która porusza we mnie jakieś struny. Oczywiście prace Chagalla są ekspresyjne i emocjonalne, ale dla mnie mało klarowne w formie, a bardziej impresyjne zakrawające o sztukę naiwną.
Spacerując po Nicei szukałam sztuki w miejskiej architekturze i rzeźbach, które rozsiane po mieście zatrzymywały moją uwagę. Odwiedziłam Villę Arson – elitarną szkołę i instytucję badawczą zajmującą się sztuką współczesną, umieszczoną na wzgórzu z pięknym widokiem. Nie mogłam też odpuścić wizyty w Fondation Maeght – Fundacji z pokaźnym zbiorem prac znanych i cenionych twórców takich jak Kandinsky, Braque, Giacometti, czy Miró.
A o to lista 6 artystów, których prace mnie poruszyły:
Jaume Plensa – hiszpański artysta, autor rzeźb Konwersacje (2005) – postaci siedzących na wysokich słupach, podświetlanych w nocy na różne kolory na Placu Massena w Nicei. Posągów jest tyle, co kontynentów. Te monumentalne rzeźby medytujących mężczyzn na tle gwieździstego nieba (późnym wieczorem i w nocy) wprawiały mnie w stan zatrzymania się i refleksyjności. Piękne, czyste formy, niemalże wchodzące w dialog z przechodniami.
Pierre Soulages – Francuzki malarz i grafik, odkryłam go, jakby na nowo i pierwszy raz miałam okazję zobaczyć jego prace na żywo. Jako niegdyś malarka abstrakcyjna inspirowała mnie jego zamaszystość, zdecydowana plama i prosta kompozycja.
Jean Miotte – kolejny francuski malarz abstrakcyjny. Mam nadzieję, że kiedyś będzie mi dane zobaczyć jego prace w realu. W Nicei trafiłam na jego album, na targu staroci. Był kosmicznie drogi, ale mogłam go przejrzeć i nasycić oczy. Obrazy Miotte można obejrzeć m.in. w MoMA w Nowym Jorku, ale też bliżej nas, bo w Musée d’Art Moderne de Paris i Haus der Kunst w Monachium.
Sufan Oh – koreański malarz i abstrakcjonista. Doceniam za niekontrolowany chaos, ale też umiejętność upraszczania tego chaosu i operowania oszczędniejszą plamą. Jego prace miałam okazję eksplorować w The Fondation Maeght, o którym wspominam też niżej.
Pavlos Ioannides – młody interdyscyplinarny artysta, urodzony na Cyprze, a mieszkający i tworzący w Berlinie. Odkryłam go na wystawie absolwentów Villa Arson-School of Fine Arts. Podobają mi się jego wielkoformatowe prace wykonane węglem. Łączy analogowe formy ekspresji, tworzone w rytm muzyki z innymi współczesnymi mediami.
Josep Lluís Sert – architekt, hiszpański modernista, zaprojektował m.in. The Foundation Marguerite Museum et Aime Maeght, czyli prywatne centrum sztuki współczesnej, zlokalizowane w lesie na wzgórzu nieopodal miasteczka Saint-Paul-de-Vence. Miód na moje oczy, to jak operuje światło we wnętrzu tego budynku oraz jak skomponowano otaczający go ogród z pięknie wyeksponowanymi rzeźbami Joana Miro i Alberto Giacometti. Jeżeli miałabym w kilku słowach określić wrażenia z tego miejsca, to ujęła mnie siła w prostocie i naturze, esencja minimalizmu, oddech i spokój, budynek harmonijnie współgra z krajobrazem, a widok ze wzgórza zapiera dech.
Takie odkrycia zasiewają we mnie ciekawość. Mam po nich ochotę drążyć dalej twórczość tych artystów, oglądać ich prace w innych miejscach. Niedosyt związany z brakiem możliwości obejrzenia prac Matisse-a prawdopodobnie pociągnie mnie w kierunku poszukiwania zbioru jego prac, który na czas renowacji muzeum krąży teraz po całym świecie.
Jeżeli i Ty masz w planie zobaczyć jakąś konkretną wystawę w 2024 roku? Podziel się koniecznie! Zainspirujmy się nawzajem! 🙂