Jako właściciele marek lub początkujący przedsiębiorcy, często podchodzimy do naszej strony internetowej emocjonalnie. Podczas gdy jest ona jednym z narzędzi do promocji, ma być przede wszystkich prosta w obsłudze i zawierać przydatne informacje dla naszych potencjalnych klientów. Przyjrzyjmy się kilku pułapkom w myśleniu o stronie internetowej, które napotkałam w swojej pracy.
Strona internetowa, którą zamówiłam/em musi mi się podobać.
No nie do końca 😉
Strona internetowa ma trafiać przede wszystkim do Twojej grupy docelowej. Musi się podobać Twoim klientom. Kluczowa jest, więc informacja, kto jest Twoją grupą docelową. Jakie są jej potrzeby i co trafi właśnie do niej? Warto być otwartym na rozwiązania proponowane przez specjalistów od wizerunku, którzy wiedzą jak dobrać język wizualny odpowiadający na potrzeby potencjalnych klientów. Wcześniej jednak warto te potrzeby zbadać. Pytanie o radę w kwestii kierunku wizualnego swojej rodziny, przyjaciół, którzy bardzo często nie mają nic wspólnego z grupą docelową, do której kierujemy swoje usługi lub produkty, trochę nie ma sensu. 😉 Lepiej poprosić o opinię realnych odbiorców.
Strona internetowa ma pokazywać wszystkie moje osiągnięcia, mój życiorys.
Czy na pewno? Doświadczenia mamy różne, warto je przefiltrować. Nie wszystkie zdobyte certyfikaty, dyplomy i wpisy w cv są interesujące dla naszych odbiorców. Potencjalnych klientów interesuje bardziej, co będzie miał z tego, że podejmie z Tobą współpracę. Jak wygląda Twoja usługa lub produkt? Czy przyniesie mu jakąś wartość? Wyjątkiem są strony artystów poruszających się w konkretnej estetyce i ich celem jest zaprezentowanie właśnie tej estetyki, ale znowu, czy życiorys tego artysty ma znaczenie w tym wypadku? Chyba bardziej jego portfolio i umiejętności.
Strona internetowa to inwestycja na lata.
Jeżeli jest prosta, ponadczasowa i aktualizowana na bieżąco pewnie tak. Jednak z doświadczenia wiem, że po dwóch latach zmienia się wiele w naszych markach i w naszych strategiach. Zmienia się internet i rozwiązania na rynku. Warto zachować otwartość na te zmiany. Ale również na weryfikację oferty, portfolio, odświeżać swoją stronę minimum raz w roku oraz wybrać takie rozwiązania, które zostawią nam pole do jej aktualizacji, a nie zamkną do niej drogę.
Strona internetowa wystarczy, aby zdobyć klientów.
No nie do końca. 😉 Strona internetowa to jedno z narzędzi promocyjnych. Może mieć różny cel, ale nie zastąpi bezpośredniego kontaktu. Nie będzie też widoczna w wyszukiwarkach, jeżeli o to odpowiednio nie zadbasz. Składa się na to wiele rzeczy od właściwego przygotowania treści, obrazów, linkowania do niej w różnych miejscach, po optymalizację strony pod roboty Googla, czy inwestycję w kampanie reklamowe.
Zdjęcia na stronę internetową z darmowych banków zdjęć są darmowe.
Tak, jeżeli sama/sam sobie je wyszukasz i dopasujesz ich format do www. 😉 Szukanie zdjęć, ich obróbka, retusz to dodatkowy czas, który może być wliczony w cenę strony, ale może też być kosztem dodatkowym. Wszystko zależy od zakresu, jaki obejmuje umowa z usługodawcą.
Za awarie na stronie www jest odpowiedzialny twórca strony internetowej.
To zależy.. 😉 Odpowiedzialność po stronie wykonawcy spoczywa w momencie, gdy zgłaszane są błędy wynikłe z użytkowania strony. gdy coś zostało niedopracowane, niezauważone, nie działa na etapie oddawania strony do użytku. Wtedy jak najbardziej należy, to zgłosić do twórcy oraz oczekiwać naprawy.
Natomiast jeżeli po upływie kilku miesięcy okaże się, że coś przestało działać, a wcześniej nie było z tym problemu. Za jego zbadanie, zdiagnozowanie i naprawienie trzeba zapłacić 💰. Tak jak się płaci za każdą usługę serwisową sprzętu elektronicznego. Strony internetowe na Wordpressie posiadają wiele funkcjonalności, za które odpowiadają pluginy. Jeżeli twórca jakiegoś pluginu nie będzie go rozwijał, ponieważ podjął taką decyzję. Przestaje on działać, ponieważ nie jest wspierany przez nowsze wersje systemowe. Trzeba szukać nowego rozwiązania. To generuje czas, który powinien być kalkulowany, jak każda inna usługa. Tak się czasami zdarza i tak jak niechętnie chodzimy do mechanika samochodowego 😉 tak, nikt nie lubi awarii w swojej witrynie internetowej. Niemniej jednak zdarzają się i nie zawsze mamy na to wpływ.
Przykładów błędnego myślenia o stronach www można by mnożyć. Ważne jest, aby odkleić się od niej i zbytnio się z nią nie utożsamiać. Warto weryfikować swoją ofertę, portfolio badać potrzeby swoich potencjalnych klientów i korzystać z aktualnych narzędzi. Strona www to narzędzie dostępne online, nie jest produktem trwałym i sposób jej działania, wyświetlania zależy od tego, czy ją dostosowujemy do aktualnych wymagań wyszukiwarek i dbamy o jej serwisowanie.